Niedziela 14/04/2013
Po wczorajszym odpoczynku, dziś znów wróciłem na biegowy szlak. Nie powiem, odpoczynek był bardzo wskazany bowiem jak już pisałem, piątkowy bieg dał nieco popalić. Tak więc po drobnej regenracji dziś znów pobiegłem i znów przebiegłem :) Postanowiłem przebiec tę samą trasę co w piątek (5 km i 130 m), jednak zmieniłem nieco kolejność ulic. Rozpocząlem na Pabianickiej (taka mała tradycja :)), następnie biegłem ulicami: Mielczarskiego, Czapliniecką, Al. Włókniarzy, Wyspiańskiego, Czapliniecką, Al. Włókniarzy, Lipową, Czapliniecką i Mielczarskiego do Pabianickiej, gdzie bieg zakończyłem. Dzisiejszy czas to 45:39:84, czyli nieco lepiej niż w piątek. Dzisjeszy bieg urozmaicała mi twórczość grup: Sabaton, Stratovarius, Sweet Noise, Fatum i Edguy.
Życzę dobrej nocy i "do napisania" jutro :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz