Poniedziałek 29/04/2013
Dziś 7 km i 10 m. Niby mało, chociaż może inaczej - mniej jak wczoraj, ale nie bez powodu. Jutro bowiem postanowiłem wstać skoro świt (coś w granicach 5:00) i potruchtać o nieco innej porze dnia. To już naprawdę będzie trening silnej woli :) W każdym razie dzis nie chciałem się zbytnio forsować, by za kilka godzin mieć jeszcze troche siły by przebiec kolejne kilometry. Nie zamierzam jednak pobijać swojego rekordu dystansu, lecz po prostu pobiec. Więcej o porannym biegu, kilkanaście minut po jego zakończeniu. Dziś rozpocząłem na Fabrycznej (zaczynam się do tego startu mocno przywiązywać :)) i dalej pobiegłem 19-go Stycznia, Czyżewskiego, Staszica, Armii Krajowej, Wojska Polskiego, Czapliniecką, Mielczarskiego, Pabianicką, Bawełnianą, Fabryczą, Pl. Narutowicza i znów Pabianicką, gdzie bieg zakończyłem. Dzisiejszy czas to 56:13:61. Prawie godzinka - jest nieźle.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz