Wtorek 11/06/2013
Znów na biegowym szlaku Bełchatowa! Jeszcze rankiem drżałem o to, czy uda się pobiegać. Deszcz zdawał się nie mieć końca. Na szczęście pogoda była wieczorem łaskawa i bez przeszkód mogłem ruszyć. Nie miałem wyznaczonego jakiegoś konkretnego celu, po prostu chciałem pobiec. Zacząłem na Al. Włókniarzy i dalej podążałem Al. Wyszyńskiego, Armii Krajowej, Staszica, Okrzei, Kwiatową, 19-go stycznia i Fabryczną. Dziś przebiegłem 7 km w czasie 56:17. Zresztą TUTAJ są wszystkie szczegóły. Mundek daje radę :). Mimo wszystko nogi dziś nie niosły tak jak powinny, miałem wrażenie że były ciężkie, wolne i bez chęci do współpracy.Jutro dzień wolny (od biegania rzecz jasna), zobaczymy jak będzie w czwartek.
Łącznie przebiegłem: 242 km i 600 m.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz