To będzie wyjątkowy rok!
2017 rok przechodzi do historii. Tradycyjnie jest to czas podsumowań i wniosków ale też czas planów, które chcemy zrealizować w nadchodzącym roku. Niektórzy będą rzucać palenie, inni zapiszą się na siłownię a jeszcze inni planują podróż życia. Chyba każdy ma jakieś malutkie postanowienia noworoczne, ja także.
Zanim jednak o planach, troszkę podsumowań. 2017 rok pod względem biegowym był dla mnie naprawdę fajny. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego że po moich zdrowotnych perypetiach wróciłem do aktywnego biegania. Mało tego, zaliczyłem dwa biegi – Rekreacyjny podczas Bełchatowskiej Piętnastki na 5 km i Świąteczny w Ruścu na 6,5 km. Biegi mimo iż krótkie, dały mi niesamowitą radość i potężnego kopa do dalszych biegowych działań.
W jednym z poprzednich postów pisałem, że rozpocząłem misję „seba85kg”. W tym zakresie nic się nie zmieniło, cały czas dążę do planowanej wagi, a cel jest już blisko. Gdy zaczynałem swoje wyzwanie waga wskazywała 94 kg. Dziś jestem lżejszy o 5 kg i waga pokazuje 89 kg!!! Kolejna bariera przekroczona z czego jestem ogromnie zadowolony. Tym bardziej, że nie katuję się kolejnymi dietami i planami. Podstawa to regularność i odstawienie pewnych produktów, ale o tym pewnie już kiedyś wspominałem. Najważniejsze, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Tyle o mijającym roku, a co w niedalekiej przyszłości?
Będzie się działo! Przed świętami pisałem Wam na moim facebookowym profilu, że chciałem podzielić się kilkoma wiadomościami. Myślę że teraz jest dobry na to moment. Aby dobrze przygotować się do nowego roku biegowego postanowiłem troszkę poszerzyć swoją wiedzę treningową i zawitałem do Powiatowego Centrum Sportu na zajęcia, które prowadzi trener klasy mistrzowskiej LA Dariusz Rybarczyk (pierwszy trener Aleksandry Gaworskiej – brązowej medalistki Mistrzostw Świata 2017 w sztafecie 4x400) . Na „dzień dobry” trafiłem na trening funkcjonalny a że było to tuż po świętach to możecie sobie wyobrazić, że łatwo nie było :) Są również treningi biegowe i zamierzam na nie uczęszczać ale nie po to by bić swoje życiówki, lecz po to by stać się lepszym i bardziej świadomym biegaczem, który będzie mógł sprostać nowym wyzwaniom. A jeśli o tym mowa…
2018 rok będzie wyjątkowy. Chcę żeby taki był i wierzę że będzie a to za sprawą biegów w których zamierzam wystartować. Pierwszym z nich będzie VIII Półmaraton Pabianice 8 kwietnia. Postanowiłem, że czas ruszyć do przodu i podjąć wyzwanie półmaratońskie. Jako że dużo dobrego słyszałem o pabianickim biegu zdecydowałem tam właśnie zadebiutować w popularnej połówce. Kwietniowy bieg będzie milowym krokiem do mojego kolejnego celu. Doskonale wiecie, że moim marzeniem jest maraton. Ktoś kiedyś powiedział, że marzenia się nie spełniają tylko marzenia się spełnia. Zamierzam to marzenie spełnić. 30 września 2018 roku wystartuję w 40 Maratonie Warszawskim!!! Jestem już zapisany i mam przydzielony numer startowy (2419), także nie ma odwrotu. Cel jest, teraz trzeba go osiągnąć. Przyznam szczerze nie podjąłbym się tego, gdyby nie Bartek – mój znajomy i fizjoterapeuta, który obiecał że pomoże mi ogarnąć to wyzwanie. Wiem, że namówił też inne osoby do debiutu właśnie w Warszawie, także zapowiada się bieg fajną ekipą. No jaram się niesamowicie!
Jak widzicie, sporo się wydarzy. Aby tylko zdrówko dopisało, to każdy cel da się zrealizować. Tego też wam życzę, abyście zrealizowali każdy z zamierzonych celów i tradycyjnie, by ten Nowy Rok był dla lepszy od poprzedniego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz